poniedziałek, 5 maja 2014

światło

Na facebookowej stronie opublikowane dawno, ale mimo to postanowiłam im poświęcić chwilę na blogu ;)
Kolczyki nieco inne, niż do tej pory, mniej skomplikowane. Ale efekt wyszedł całkiem fajny.
Historia jest prosta - potrzebowałam kolczyków, małych, lśniących, dyskretnych. Kupiłam koraliki, ale były tak błyszczące, że stwierdziłam "bez przesady!;p" i postanowiłam je przerobić... koraliki zamknęłam w gęstej siateczce z bardzo cienkiego drucika. Ostatecznie,z banalnych i lekko "choinkowych" koralików udało mi się stworzyć fajną, uniwersalną rzecz do noszenia.
Ja je noszę i lubię to!

2 komentarze: