Kiedy świat nie miał jeszcze dostępu do Internetu, lub, gdy się jest małym dzieckiem, a Internet dopiero podbija świat :)- patrz ja :), w jesienne wieczory, lub letnie, ale deszczowe - zawsze lubiłam grać w karty (mam taką baaardzo starą talię, która jest tak pięknie ilustrowana, że nie da się tego zapomnieć). Pasjansa układać nigdy nie umiałam, i umieć pewnie nie będę, ale poker na "papiery - które - udają - pieniądze" zawsze mnie cieszył ;] No i powróżyć zawsze można... tak, karty na chłodne, jesienne wieczory, to dobra opcja.
Kolczyki są ręcznie malowane farbami akrylowymi.
Zgłaszam je na wyzwanie "jesień" KK, gdyż karty kojarzą mi się z jesienią jak mało co ;]
Nie mogę napatrzeć się na twarz tego króla. Ten wzrok, usta i ten zarost.. :) To na pewno dobry król. Kurcze.. no cudnie, no :)
OdpowiedzUsuńKarty tak.. grało się swego czasu, dość często :)
Miał być srogi, wyszedł dobry ;)A, byleby mądrze rządził :)
UsuńNiby człowiek nie powinien się przywiązywać do rzeczy, ale wystarczy, ze cos przemknie między palcami, chociażby takie karty, i zaraz się przypominają wszystkie rozgrywki :)
Nie. Srogi nie jest, ma dobre oczy :) Raczej bałabym się królowej :)
UsuńNo to ładnie - królowa przypomina mnie ;p
UsuńKolczyki są cudowne, aż trudno uwierzyć, że obrazek jest namalowany.
OdpowiedzUsuńpzdr
dziękuję za docenienie :)
UsuńPojechałaś po bandzie! Są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDzięki! Cały czas patrzę, co by tu jeszcze namalować :P
UsuńA ja wiem. Jesień :) Drzewo z opadającymi liśćmi :) W tle może być jakaś zamglona budowla :P
UsuńHmmm... zaintrygowała mnie ta zamglona budowla. Chyba nad tym popracuję. W ogóle, jest taka strona na facebook'u "Darko Woods" - polecam! niesamowite zdjęcia.
UsuńObecnie pracuję na "Japonią". ;p
Nie wiem dlaczego, ale jak zobaczyłam temat ostatniego wyzwania KK, to od razu pomyślałam o Tobie :)
Usuń