To były najtrudniejsze kolczyki, jakie zdarzyło mi się wykonać.
Z jednej strony - są pełne plam, szarpnięć, z drugiej - kolory łączą się ze soba bez widocznych granic.
Spojrzenie Kobiety - niby puste, w rzeczywistości, po przyjrzeniu, widzimy, że jedno oko lśni delikatnie na zielono, drugie - mieni się odcieniami brązu.
Powstało coś mojego, w stylu Modiglianiego.
Kolczyki ręcznie malowane farbami akrylowymi.
Takie małe, piękne dzieła.. :)
OdpowiedzUsuńKolczyki są piękne,biją na głowę moje ulubione z papugami.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam... naprawde miałam "stracha" przed zrobieniem tych kolczyków, i tak nie są idealne, wiadomo, że też mam ograniczona paletę i miejsce na malutkich płytkach, ale cieszę się, że efekt końcowy Wam się spodobał :)
OdpowiedzUsuń