Ucząc się, można nadal mieć wokół siebie rzeczy ładne. Lub sobie takie stworzyć (przynajmniej próbować).
Przedstawiam zakładki do książek - moje rysunki pod płytką plexi. I chyba też jeden z niewielu momentów, gdzie używam tak dużo (jak na siebie...) półfabrykatów ;)
Pierwsza - Dama Kier - jest ozdobiona czerwoną, ręcznie wyszywaną kokardą, plus koraliki ;) Wykonanna metodą podobną, jak kolczyki.
Latarnia morska - wykończona srebrnym łańcuchem i wyszywaną wstążką - wewnątrz jest ozdobiona fragmentami sreberka,. Burzliwie ;)
Anioł - sprezentowany. Perełki i korale są również wyszywane. Zakładka ozdobiona wewnątrz drobniutkim brokatem.
Ptaki, które uciekły z klatki. Ozodobione brokatem i wyszywanymi koralikami.
Szał - pióro, perła, atłas, srebro, no i oczywiście, rysunek odręczny. Ozdabia Mistrza i Małgorzatę.
Tropikalna - urodzinowa. Prezent do końca nie wysechł (przed sesją zdjęciową) - więc są dostrzegalne buałe smugi. Ale gwarantuję, że zniknęły!
Ta z latarnią morską jest tak fantastyczna, że na pewno zaczęłabym czytać książki, gdybym ją miała. A może raczej nie czytałabym wcale, bo wciąż patrzałabym na zakładkę i ją podziwiała?
OdpowiedzUsuńPiękne są te Twoje rysunki. Zmień studia!!! :)) Albo potem idź jeszcze do Akademii Sztuk Pięknych :) Małe arcydzieła. Kiedyś ktoś dostrzeże to, co ja widzę, na pewno.
OdpowiedzUsuńŚwitna robota! czego używasz do rysowania to sa jakies specjalne farby? A i jeszcze na czym to robisz, bo strasznie mi sie twoje zakladki spodobaly i mam ochote zrobic sobie podobne.
OdpowiedzUsuńshire - dziękuję ;)
OdpowiedzUsuńZela, jak Ty mnie podnosisz na duchu swoimi komentarzami;) Aż widzę sens tego mojego tworzenia... nawet nie wiesz, jak się cieszę, że te moje wyobraźniowytwory miło się ogląda ;]
Koralikowo - co do farb... mogą to być i farby, ale mogą też kredki, pisaki... możliwości są nieograniczone, zależą tylko od inwencji twórczej ;)A rysunki najwygodniej robi się na tekturze;)
W przygotowaniu nowa "porcja", także z czasem na pewno coś wrzucę;)